a jednak...


Autor: magicsunny
24 października 2006, 14:44

... tu trafisz P. Wolę być szczera, będziesz przynajmniej wiedział z kim masz do czynienia. Sam później ocenisz czy warto.

Zarejestrowałam się na wizytę. Muszę wiedzieć jak to się skończy. Czy długo jeszcze. Teraz jest dobrze, jakoś się wyciszyłam. Zjadłam nawet... Niewiele ale zawsze coś. Mały śpi, jest spokój. W tle muzyka. I niepewość... Idę. Powiem prawdę, jak się czuję, co się dzieje. Zapytam, czy tak MUSI być. Ale chyba musi. Boże, znów mam myśli niepoukładane. Tyle chcę napisać, że nie wiem od czego zacząć. Może później.

Poza tym, założenie mojego bloga było inne - miał być wesoły. I będzie, obiecuję. Ale moje problemy, też muszą znaleść gdzieś ujście. Może właśnie tutaj... Znów ten trzykropek, uzależniłam się od niego ;).

Już nie będę anonimowa...

P.
24 października 2006
trafiłem tu. dziękuję za szczerość. blog nie musi być wesoły, może być i smutny - ale najważniejsze żeby był szczery...

Dodaj komentarz