...


Autor: magicsunny
Tagi: xxx  
22 sierpnia 2008, 22:10

Jestem, zyje.

Tydzien temu bylo mdlo, slodko.

Przedwczoraj juz do dupy.

Dzis jest znow hujowo.

Czyli taka standartowa hustawka.

I wspomnienia jak to mi poltora tygodnia temu serce stanelo na chwile dluzsza niz krotsza.

Bo nie ma kurwa spokoju. Bo po co.

Z Miskiem do psychologa jutro jade...

Jestem, zyje... Ale opisywac mi sie nie chce.

I dziekuje. Wszystkim, ktorzy sie martwili dziekuje z calego serca, tego "stanietego"...

 

23 sierpnia 2008
Dzieki Kaja ;-].
23 sierpnia 2008
wiesz, ja to przeszłam z moim byłym mężem- te skoki nie wróżą nic dobrego.
23 sierpnia 2008
Szkoda tylko, że nie wiem, co się dzieje, jak się sprawy mają... Ale wierzę, że się ułoży.
iwcia-iwon
23 sierpnia 2008
trzymaj się Magic i nie poddawaj,
23 sierpnia 2008
no nareszcie dajesz znak zycia :)
A co z Miskiem sie dzieje ze az do psychologa musicie isc?

Dodaj komentarz