...
Tagi: xxx
22 sierpnia 2008, 22:10
Jestem, zyje.
Tydzien temu bylo mdlo, slodko.
Przedwczoraj juz do dupy.
Dzis jest znow hujowo.
Czyli taka standartowa hustawka.
I wspomnienia jak to mi poltora tygodnia temu serce stanelo na chwile dluzsza niz krotsza.
Bo nie ma kurwa spokoju. Bo po co.
Z Miskiem do psychologa jutro jade...
Jestem, zyje... Ale opisywac mi sie nie chce.
I dziekuje. Wszystkim, ktorzy sie martwili dziekuje z calego serca, tego "stanietego"...
A co z Miskiem sie dzieje ze az do psychologa musicie isc?
Dodaj komentarz