???


Autor: magicsunny
Tagi: hmmm  
14 listopada 2010, 23:25

Byl W.

Caly weekend, od piatku.

Wlasnie niedawno pojechal.

Jeszcze pewnie siedzi w pociagu...

Bylo... tak jakby to byla codziennosc - spacery, wspolne obiady, sniadania, kolacje... filmy, rozmowy, chwile ciszy, dobry seks... Tak jakby od zawsze tu byl. Jakby nie moglo byc inaczej...

Po jego wyjsciu pustka... Cisza, mimo krzykow dzieci. Dziwne.

Nie umiem opisac slowami dokladnie jak bylo. Wiem, ze obecnie czuje sie jak zbity pies - sama.

 

Przed chwileczka stalo sie cos dziwnego. Zadzwonil do mnie moj brat. Poznal W.

Pierwszy raz w zyciu powiedzial mi cos takiego, pierwszy raz w zyciu sie wtracil... Boje sie jego slow.

Powiedzial, ze czasem tak ma, czasem patrzy na czlowieka i wie, ze cos jest nie tak. I on to cos widzial wczoraj. Widzial tez dzisiaj... ja nie. Powiedzial, ze zle mu z oczu patrzy, ze mam uwazac... Nie wie na co, ale mam uwazac...

Nie wiem.

Nie rozumiem...

Boje sie...

........

........

.....

Teraz bede analizowala. Chwila po chwili, moment po momencie, az od jego wejscia, az do wyjscia...

I naprawde bardzo sie boje...

Oby moj brat sie mylil...

Oby.... :(

23 listopada 2010
... dziwnie zabrzmi to co powiem, ale G. to ja jako pierwsza tu przejrzałam... mam jakiś dar rozpoznawania ludzi... wielu znajomych w porę uprzedziłam... nie wiem skąd to się bierze bo sama tego nie rozumiem... jeśli masz jakieś jego zdjęcie to mi je prześlij...wszystko Ci powiem...
18 listopada 2010
Dzieki Carnation ;].
Ja to wiem...
Byleby tylko po domu z nozem mi nie latal, reszte jakos zniose ;-).
Wu, mnie tez przeszly...
Wszystkie macie racje... A ja sie wlasnie przekonuje, kto mial racje ;-).
18 listopada 2010
sory Magic, ale ty przyciagasz dziwnych facetow, wiec moze faktycznie lepiej uwazaj? :) Trzymaj reke na pulsie!
Wu
17 listopada 2010
hm.... i ja tak jak Kaja myślę. ale....mnie z lekka ciarki przeszły.
rebel
16 listopada 2010
To ja powiem przewrotnie - a wcześniej nie widział, że Twój były mąż Cię krzywdzi? To chyba raczej te przeczucia to coś nie teges, co? Chociaż nie mogę się wypowiedzieć - nie znam W. Ale nie zadręczaj się na wyrost, tylko spokojnie obserwuj.
15 listopada 2010
czasem warto słuchać ludzi stojących obok...
czasem trzeba sprawdzić na własnej dupie.
uważaj ale nie zadręczaj się...
trzymam kciuki.

Dodaj komentarz