Byc...


Autor: magicsunny
Tagi: byc  
02 listopada 2009, 11:51

Taki sen mialam - mieszkalam z jakims facetem razem z moimi dziecmi. Kochal mnie, opiekowal sie dziecmi, bawil sie z nimi i chcial... Byl... Przytulal mnie, czulam sie bezpieczna, bo wiedzialam, ze bedzie dobrze, Ze WSZYSTKO bedzie dobrze. Na koniec taki obrazek - z przodu stoje ja, przede mna chlopcy przytuleni do mnie, a za moimi plecami TEN FACET. Obejmuje mnie od tylu, przytula sie do mojego policzka i szepta mi do ucha "nie martw sie, wszystko bedzie dobrze, jestem tutaj, zadbam.,... ". Na przeciw nas stala moja mama ze swoim mezem. Patrzyla na mnie i wiedzialam, zed widzi, jaka jestem szczesliwa, jak mi dobrze...jak bardzo jestesmy wszyscy bezpieczni...

 

Chcialabym moc kiedys to poczuc na jawie, nie tylko we snie. Taki spokoj i szczescie. Taka milosc.... Chcialabym, by ktos mnie tak kiedys kochal, jak wczoraj w nocy.,... Chcialabym by mezczyzna mojego zycia, tak strasznie mnie kochal... Chcialabym nie plakac kolejnej nocy,zasypiajac sama, nie czujac milosci i ceipla drugiej osoby. Chcialabym zapewnic dzieciakom byt... Chcialabym moc czuc... Moc byc... Nwet nie wiecie, jak to boli. Jak bardzo boli brak milosci i ciepla, bliskosci drugiej osoby... Boli jak kurwa mac.

 

I jeszcze swiadomosc tego, ze gdyby nie to, ze jest tchorzem, juz dawno wyszedl by i nie wrocil. Wiem to. Wyczuwam chec ucieczki na koniec swiata. Jedyna osoba w tym domy, wobec ktorej przejawia jakiekolwiek ludzkie uczucia, jest Igor.

 

Najemcy wypowiedzieli mi umowe w moim mieszkaniu w PL. Znow nie bedzie za oplacac kredytu i masy innych rzeczy TAM. Chyba,ze zdarzy sie cud i ktos je kupi... Nie ludze sie juz.

Tutaj na koncie tez zero. A maz kupuje fotel z glosnikami do Playstation i mowi, ze to dla dzieci juz prezent na swieta ;]. Nie pytajcie mnie po co ten fotel ( cos a'la samochodowy, do wyscigow ), bo nie mam pojecia. Miskowi to wisi na czym siedzi jak gra, a Igor nawet nie wie o co chodzi.Ale maz gra... Sam. W te wyscigi... Szkoda, ze w czerwcu nie kupil i nie powiedzial, ze to pod choinke... ;/ Szlak mnie trafia. Znowu.

08 listopada 2009
ja już nie wierzę w żadne szczęście :(
magda
07 listopada 2009
nie wiem co Ci powiedziec, napewno jest jakies rozwiazanie. i napewno jakos sie w koncu ulozy.
kami
07 listopada 2009
wiesz jak to napisalas....ze chcialabys miec kogos takiego..no ja mam wiem ze moj mąz bardzo mnie kocha inaczej by mi nie wybaczyl tego wszystkiego.....dzwoni interesuje sie dzieckiem ,daje pieniadze na mieszkanie i wszystko co potrzebne...jedyne co to...ze go nie ma z nami :(((
04 listopada 2009
...wiesz co? kilka dni przed poznaniem K. miałam sen bardzo w emocjach podobny, jesli Ci się chce wrócić do mojej notki z 17 stycznia 2008, to zapraszam... gdyby mi wtedy ktos powiedział, że moje życie zmieni się tak bardzo to bym go wyśmiała... dziś już wiem, że wszystko może się zdarzyć i że my możemy wszystko jeśli tylko bardzo tego chcemy... a nieprawdopodobne staje się nagle możliwe i to w momencie, kiedy najmniej się tego spodziewamy ... uwierz, że ja do niedawna byłam ostatnią osobą, która w jakieś cuda wianki wierzy a życie wydawało mi się bardzo przewidywalne...
Wu
02 listopada 2009
co Ty łykasz, ze masz takie sny?? się podziel....
02 listopada 2009
Twój mąż jest tak niedojrzały, że aż przykro.

Dodaj komentarz