hmmmm


Autor: magicsunny
Tagi: hm  
01 lutego 2011, 20:32

Dostalam dzisiaj na gadu od Grzeska....

 

 

"po tym jak sie wyprowadzilem nie chcialem sie widywac z dziecmi bo bym musial patrzec na ciebie wiedzac ze cie kocham a nie moge miec,potem w grudniu zakochalem sie po raz drugi i jednoczesnie nie bylem pewien czy to wszystko wyjdzie nam,wiem ze powinienem ci to mowic czesciej ale jakos sie balem. A teraz jak bylem i wyszlas to niesamowicie tesknilem chcialem ci napisac bys juz wrocila ale nie moglem wymagac od ciebie bys dokonywala jakiegos wyboru i stawiac cie w trudnej sytuacji, bo bys powiedziala moze ok ale jak sie teraz przeprowadze a wiesz ze to nie jest takie latwe dla mnie teraz,brakuje mi ciebie bardzo,uwielbiam sie przytulac do ciebie i czuc twoj zapach i jak nie spisz ze mna to mi strasznie smutno w piatek nie przespalem nocy i slyszalem jak wstawalas by tylko zamknac drzwi, i boje sie tego ze chcesz jeszcze dziecko tzn boje sie ze nie dam rady z 3 dzieckiem ze bedzie bardzo ciezko choc zawsze chcialem dziewczynke. to tak by w skrocie wygladalo,przepraszam ze to pisze dopiero teraz nie wiedzialem jak sie za to zabrac,pamietaj tylko ze nie wazne od wszystkiego co bedzie ze cie kocham."

 

 

Nie potrafie nawet skomentowac...

Pomijajac jego opis " trzeba cos stracic, zeby to docenic, by to odzyskac, trzeba sie zmienic... ale czasem jest juz za pozno "....

08 kwietnia 2011
..Ty się kobieto odezwij do nas bo nie wiem jak inni ale ja chciałabym wiedzieć co u Ciebie...no w porządku byłoby się odezwać...
Wu
19 marca 2011
a mnie na ...fejsie już nie ma i nie wiem o co chodzi.
ale częstotliwością dodawania notek porażasz normalnie :)))
rebel
01 marca 2011
Widziałam foty na fejsie, już się nie wymigasz ;))) :* pisz!
26 lutego 2011
..i co z tym G.?...
Wu
07 lutego 2011
podpisuję się pod Martynią. i jednocześnie pod Rebelką.

szkoda dzieciaków. swoje życie trzeba układać, ale im karuzeli nie można fundować.
trzymam za Ciebie kciuki.
rebel
05 lutego 2011
Wiesz... nie umiem nic napisać...wiesz jak u mnie jest... on... on niech się kiedyś określi... bo wiesz Wy jesteście dorośli, ale dzieciaków zwyczajnie żal, bo im huśtawkę też funduje. ściskam
02 lutego 2011
zgadzam sie z Martynia. Wydaje mi sie, ze tacy jak on nie zmieniaja sie. Owszem, moze mu brakowac ciebie, dzieci, ale jesli znow bedziecie razem znow bedziesz przezywac to co kiedys. To twoje zycie, zrobisz jak bedziesz chciala, latwo sie mowi nie bedac w tej sytuacji, ale ja bym nie chciala zebyscie znow byli razem.
01 lutego 2011
...mnie bardzo przejmuje Twój los.... więc jestem szczera jak przyjaciel ... ja mu nie ufam... jest to facet niestabilny emocjonalnie ... ale wiele z nas jest z takimi facetami i mimo burz czuje się szczęśliwymi...bo w natłoku tych złych rzeczy dopatrujemy się tego co dobre, wyłapujemy te chwile i dla nich chcemy żyć z takimi facetami... wiem jednak, że lepsze szczęście można znaleźć ... i Ty byś je znalazła gdybyś nie była taka niecierpliwa i tak bardzo nie szukała ciepła ... on wykorzystuje Twoje słabe strony bo doskonale je zna ... jeśli z nim będziesz, Broń Boże nie potępię ...

Dodaj komentarz