I zaczął się nowy miesiąc.
01 listopada 2006, 13:28
Mój listopad zaczął się pięknie, słonecznie i wietrznie. Miło było popatrzeć przez okno na tańczące w powietrzu liście, mieniące się jesiennymi kolorami... Miło było przez okno. Na zewnątrz okazało się przeraźliwie zimno i nieprzyjemnie. Potem wycieczka na cmentarz i małe sprzątanie (co z tego że dziś, za to nie zamykają, wczoraj i przedwczoraj zdychałam - nie żebym dzisiaj nie zdychała :P). Dwie reklamówki zniczy, kwiaty w donicach, żwirek żeby dookoła było jaśniej i przyjemniej (o ile dookoła grobu może być przyjemnie...) i jakbym mogła, to torebkę niosłabym w zębach. Ponieważ okazało się, że mój "diabelski młyn" w głowie nie jest spowodowany przedawkowaniem leków, znów poleciałam sobie, tym razem na cmentarzu, razem z tym wszystkim co miałam w rękach. Refleksem wykazał sie jakiś sympatyczny jegomość, który w porę rzucił się pode mnie i złapał w ostatniej chwili, 10 centymetrów nad ziemią. Dobrzy ludzie jeszcze chodzą po tym świecie. Chyba musiał mi się bacznie przyglądać wcześniej, bo zrobił to zbyt szybko... Ale dziękuję... Potem jakiś pan w dziwnie odblaskowym kubraczku mówił coś do mnie, ale za cholerę nie mogłam go zrozumieć ani zobaczyć, bo akurat wędrowałam po świecie ciszy i karuzeli... Po tysiącu minut ( a dokładnie chyba po 15 :P ) okazało się, że ten dziwny pan, to policjant, znajomy skądinąd. Zostałam więc doprowadzona pod eskortą policji na miejsce, gdzie spoczywa mój ś.p. dziadziu ( mam nadzieję, że nie był przerażony patrząc na to z góry ;) ). Panowie nieśli moje rzeczy a ja niosłam swoją torebkę :P. Kręcili się jeszcze później jakiś czas, żeby kontrolować sytuację, po czym kulturalnie odprowadzili pod samą bramę cmentarza. Musiało to ciekawie wyglądać, bo ludzie dziwnie patrzyli... I tak minął mi dzień zmarłych. Inaczej niż zwykle, ale przecież gdyby nie wydarzyło mi się coś dziwnego, to dopiero byłoby dziwne :P.
I tęsknię strasznie... Wariacji dostaję!!! Jeszcze 8 dni G. Jeszcze tylko/aż 8 dni... Uwiebiam Twój głos, to w jaki sposób zwracasz się do mnie. Twoje smsy doprowadzają mnie do szaleństwa. Nie umiem już o niczym innym myśleć... Głos... tak, głos masz bardzo seksowny :P. A gdy się uśmiechasz, ja cała promienieję :D. Nie puszczę Cię z powrotem, bój się :P.
Coś z diabła - mówiłem. Jestem poganinem :)
Dodaj komentarz