Jestem w domu...
Tagi: aaa
31 stycznia 2010, 11:39
Nie mam na razie sily, zeby opisywac przezycia z PL. Koszmar generalnie i nie pytajcie na razie czemu...
Po wczorajszych rozmowach nocnych z siostra ( tarsza 17 lat, jest u mnie na ferie ), wyciagnelam pewne wnioski ze swojego zycia. Inaczej na nie spojrzalam...
Dzis od rana po glowie mi sie tlucze - wychowala mnie zla dzielnica. Jestem jaka jestem dzieki komu? Jak to sie stalo, ze sie stamtad wyrwalam? Jak to jest, ze potrafie odnalezc sie i tam i obecnie... Ze zawsze wiem, czego mowic "tam" nie powinnam, a co powiedziec, zeby rozjasnic... Jakim cudem mam teraz zycie takie, jakie mam. I dlaczego nie tam....
Tomasz...
Moja zmora....
Do konca zycia mnie bedzie przesladowal...
Tomasz....
Tabletki szczescia dzis nie dzialaja.
Artur dzis nie dziala...
Slonce nie dziala...
Nic nie ma...
Moglabym wrocic, nie? ......................................
..........................................
..........................................
Wiem, to co napisalam, nie bardzo jest zrozumiale, sorry....
sciskam cie mocno...
no i czekam na Sunny. odezwij się jak będziesz mogła. albo smsa napiszę...
Wiem ze to naiwne ale wystarczy wierzyc ze w koncu bedzie lepiej!
Dodaj komentarz