matka


Autor: magicsunny
Tagi: abc  
13 czerwca 2008, 13:18

Uslyszalam przy okazji niedawnego grilla, wiele slow, ktore zranily i pozostawily slad na wiele lat w sercu... Uslyszalam jak zla matka jestem dla Miska, bo rozpuszczony, bo nie slucha kompletnie, bo ma duzo zabawek, bo mu rowerek kupilam i ucze jezdzic, bo serki je te co mu smakuja, a nie te co tansze bym mogla kupic, ale nie chce bo przeciez ich nie zje, ze krzyczy, histerie urzadza w sklepie, ze zachowuje sie po prostu jak wiele dzieci w takich sytuacjach, ze kupe w pieluchy robi, a sika normalnie do lazienki - no przeciez z niego kurwa nie wycisne na kiblu, zeby zrobil na sile. Sika, to i na kupe normalnie czas przyjdzie. Zmuszac nie mam zamiaru, juz raz probowalam - skonczylo sie trzydniowym nierobieniem, a pozniej zaparciem, placzem i bolem. Bo Misiek to zboj jest, bo nie mozna z nim wytrzymac ... ehhhh. Czy ja komus kaze? ;/ Ze chleb kupuje nie taki jak trzeba bo za 96 pensow a nie za 50 jak osoba ktora zarzuty stawiala. Ze serki dla Miska nie sa "tescowe" tylko jakiejs tam firmy i z Thomasem namalowanym, ze maslo zle, bo za drogie, ze plyn do naczyn nie tescowy ( a ja mam kuzwa uczulenie na lapach po innych niz ten co kupuje )... Generalnie ktos mi inspekcje w domu robi, gdy ja nawet tego nie widze... Chyba sie kuzwa na ksiezyc wyniose... Ale o o dzieciach, o Misku... zranilo bardzo. I boli jak szlak... I nie ma - nie przejmuj sie, sama wiesz najlepiej jak jest - bo takie slowa zawsze bola. Bo musza. Bo po to sa wypowiadane, by bolaly... I nie - nie uslyszalam tego wszystkiego od mojego meza...

 

 

I od tamtej pory... zastanawiam sie czy aby jestem dobra matka... I lzy za kazdym razem tym rozmyslaniom towarzysza...

17 czerwca 2008
...pogratulować pozostaje temu komuś głupoty...
16 czerwca 2008
Wiem, że moje "nie płacz dziewczyno",na niewiele się zda. Bo czułą matkę najbardziej boli, gdy ktoś uderza w jej dzieci. I jeśli ta osoba jeszcze raz odważy się ... wal między oczy, skocz z pazurami... i nie pozwól. Trzymaj się!
16 czerwca 2008
Myślę, że każdą matkę prędzej czy później spotyka taki "nóż w plecy"...
Kiedyś bym się przejmowała, a teraz to uśmiechnę się, pokiwam głową i zapomnę...
No chyba że się to dzieje notorycznie, to wtedy działam, ale zero przejmowania się!
Do góry głowa!
16 czerwca 2008
Pieprzenie. Jesteś najlepszą matką dla swojego dziecka i taka jest prawda. Opinia osób trzecich nas nie interesuje :)
iwcia-iwon
16 czerwca 2008
słowa krytyki to czyjaś tylko opinia z którą się możesz zgodzić lub nie i nie traktuj tego osobiście...
a jeżeli bycie dobrą matką ktoś sprowadza do tego jakie serki dziecko jada bądź do treningu czystości czy ilości zabawek to jakiś popierdolony jest i tyle...
ta osoba sama ma widocznie coś na sumieniu i podkopuje wartość innych żeby się lepiej poczuć
kamusia
15 czerwca 2008
kochana nier przejmuj sie takim pierdoleniem za przeproszeniem!!!!
Wu
14 czerwca 2008
o ja pierdolę....ludzie się nudzą, to gadają.

albo ludzi coś boli - i stąd te zarzuty. Ty to, moja kochana, na swoje plusy obróć!! od tego mamy o zwój na mózgu więcej od chłopa, by sobie takie sytuacje tłumaczyć.

a teraz po zakupy. nie do Tesco :))
13 czerwca 2008
ty sie nie przejmuj gadaniem, a moze to z zazdrosci? Ze ten ktos kupuje wszystko w tesco bo tanio a ciebie stac na lepsze rzeczy? A Misiek? Jest dzieckiem, i wiele mu wolno :)
rebel
13 czerwca 2008
Złą matką to byś była jakbyś mu krzywdę robiła jakąś. Ludzie zawsze będą oceniać i krytykować :> Niestety trzeba być jak beton

Dodaj komentarz