Miłość internetowa
21 lutego 2007, 15:49
Dziwne to życie, bardzo dziwne. Poznałam kilka miesięcy temu mojego G. na necie, a teraz urodzę Jego dziecko i zostanę Jego żoną, a on dodatkowo (już został ;) ) tatusiem mojego Michałka :). Co do drugiego dziecka, żeby nie było - to nie była wpadka - dokładnie je zaplanowaliśmy, aż mój gin się zdziwił, że tak sobie obliczyliśmy i za pierwszym razem planowania się udało. A jak dawałam "ogłoszenie - temat" na forum o2.pl ( tak po prostu, dla zabicia czasu ) "Znajdę gdzieś w końcu normalnego faceta...?" to nawet mi się nie śniło, że znajdę tak normalnego i tak kochanego przyszłego męża :D. I co Wy na to wszystkie niedowiarki? :P
Sukienki nie mam. Za szybko rośnie mi brzusio :P. Tak jak z Miśkiem w ciąży - teraz jest 10-ty tydzień z hakiem a ja wyglądam jak na przełomie 3-4 miesiąca :P. Mierzyłam sukienkę, ale była na styk dosłownie, kupię więc na tydzień, góra dwa przed ślubem. Ale już wiem gdzie, bo mają piękne kolekcje i dostawy 2 razy w tygodniu :). I zapłacę za nią o 3/4 mniej niż za tą piękną białą której zdjęcia gdzieś tu były wcześniej, a też jest śliczna... ;).
Dodaj komentarz