Myśli...


Autor: magicsunny
06 stycznia 2003, 03:49

Opisu Sylwestra nie będzie... Nie trzeba :P. Ale będzie za to o mojej głupocie. Chodzę sobie tak po necie, w nocy zwykle, tak najmilej, najciszej. Znajduję rzeczy, które nie koniecznie znaleźć chciałam. Czytam o smutku ludzi, o ich zmartwieniach, o chęci zakończenia swojego „pieprzonego życia” ... Zastanawiam się czemu?? Czemu stracili sens? Czemu nie mają już siły walczyć? Czy to jest takie trudne? Dlaczego już nie chcą... Dlaczego odchodzą... Czytam o tym, jak ktoś mówi, że „odchodzi dziś”, jutro już go nie będzie... I zastanawiam się czy, gdy jutro włączę telewizor, nie usłyszę „kolejna osoba popełniła samobójstwo...”. Tak wiele pytań. Tak mało odpowiedzi. Nieznani ludzie, obcy przecież... I ja mam swoje problemy, ale w takich momentach wydają mi się błahe... Gdy ktoś młody mówi o śmierci...  Czemu nie potrafię przejść obok nich obojętnie i powiedzieć „ nie chcesz żyć? Pomogę ci skoczyć...” Nie potrafię. Tej umiejętności nie dostałam jak przydzielali.  Zawsze w takich miejscach zostawiam swojego maila... Czasami piszą... Głupie??

 

Żyjemy raz, krótko czy długo

Co za różnica

Kochamy raz, bardzo czy trochę

Bez znaczenia

Życie daje, życie odbiera...

Nauczmy się brać

Ale jeszcze bardziej - dawać....

poTOOLny
06 stycznia 2003
Ja uwazam tak ze : ludzkie zycie to dar i trzeba je szanowac oraz cenic.Jesli ktos jest slaby to wybierze najkrotsza,najlatwiejsza droge i mysli ze to wszystko zalatwi.Tacy ludzie sa slabi a czemu tak sie dzieje bo brakuje im wsparcia,troski,milosci poprostu kogos bliskiego.
MF
06 stycznia 2003
Wiesz...mnie tesh na to szlag jaśnisty momentami chce trafić. Ci ludzie są strasznymi tchórzami, bo nie trudem jest umrzeć, ale trudem jest żyć i stawiać czoła problemom. Jakoś mimo kłopotów, nigdy nie myślałam o takim rozwiązaniu. I mam nadzieję, że nigdy tego nie zrobię. Niom, a teraz dość dumania i marsz na uczelnię:oP Miłego dnia

Dodaj komentarz