Nie lubię i co mam zrobić? ;/


Autor: magicsunny
Tagi: ciąża  
28 lipca 2007, 14:03
To jest tak - moze dlatego, ze zle znosilam i pierwsza i obecna, ze rzygalam jak kot, co mialo prawo mnie wymeczyc, ze jest lato, upaly a ja waze 15 kilo wiecej, ze nie moge robic wielu rzeczy, ktore moglam robic wczesniej, ze nawet zabawy z Miskiem mnie mecza i to mnie tez irytuje, ze jestem sama cala ciaze i nie ma mnie kto wyreczyc w roznych sprawach, ze nie moge juz sypiac, wiec jestem rozdrazniona caly dzien i przemeczona, ze... i moglabym tak jeszcze troche. G. naslucha sie codziennie gdy dzwoni i zadaje pytanie "co slychac, jak sie czujesz". No i co ja moge mu odpowiedziec? Ze mam juz dosc i chce miec to juz za soba i ze ( patrz powyzej )... Nie lubie byc w ciazy, chociaz wiekszosc kobiet uwaza ten czas za blogoslawiony. Ja nie. I co z tego, mam sie biczowac za to? Ja nie jestem jak one i juz. Jestem Sunny. A Sunny KATEGORYCZNIE nie lubi byc w ciazy ;/. Mimo ze chcialam ;]. Teraz juz wiem, ze dalej sie nie pisze, to mi starczy.
28 lipca 2007
zobacz jasne strony- masz jednego slicznego synka, drugi zdrowy za chwile pojawi sie na swiecie. A ciaza? Na szczescie trwa tylko 9 miesiecy
28 lipca 2007
wspolczuje ci ze musisz byc sama w ciazy...bo faktycznie blogoslawiony stan to jest chyba tylko we dwoje...przynajmniej tak mi sie wydaje bo jeszcze w ciazy nie bylam...nie poddawaj sie:)
iwcia_iwon
28 lipca 2007
ech jak już wcześniej napisałam superdzielnie sobie radzisz ze wszystkim sama, podziwiam i pozdrawiam i się nie biczuj bo nie ma powodu
28 lipca 2007
w zadnym razie sie nie biczowac. w koncu... jestes w ciazy :)
a powaznie: kazda kobita ma prawo nie lubiec ciazy! jestes dzielna bardzo, pamietaj! choc ci to pewnie nie pomoze co ja tu powypisuje, to jednak napisze - ja cie bardzo podziwiam. bo ja owszem - bardzo lubilam byc w ciazy, ale ja mialam mojego meza. przynajmniej od 18 do 7 rano :)
28 lipca 2007
Jak się źle czujesz to normalne ze nie lubisz, nie? dasz radę, jeszcze trochę :]
28 lipca 2007
Już niedługo G. będzie z Tobą, nie? :)

Dodaj komentarz