No i wykrakałam


Autor: magicsunny
22 lutego 2007, 20:19

Poszłam dzisiaj do swojego pana dr bo zaczęły kończyć mi się leki. Ale powiedziałam szczerze że od 2-3 dni, działają już tylko przez jakieś 5-6 godzin, a potem znów mieszkam w łazience. No i nie było dyskusji - żadnych leków - szpital. W związku z tym, że mój Michaś ma jutro urodziny, a robimy je w sobotę, nawet nie śni mi się szpital od jutra. Tym bardziej, że w weekend nigdy nic nie robią, nie ma lakerzy i co? Pójdę sobie poleżeć? Więc w poniedziałek. Ciocia przyjedzie na ten czas zajmować się małym. Tylko kto będzie z nim spał jak ona będzie miałą nockę w pracy ? ( jest pielęgniarką ) Kto go utuli tak jak ja... I komu mały da buziaka na dzień dobry, tak jak zawsze mi daje jak tylko oczka otwiera... Dupa, dupa, dupa !!! :(

Malena
23 lutego 2007
wiem ze bedzie ciezko... ale dasz rade.... cos kosztem czegos...takie zycie... mam nadzieje ze pobyt w szpitalu minie w mgieniu oka:)
22 lutego 2007
pomysl o tym inaczej, ze to dla twojego dobra, i moze dla dziecka tez? A Michalkiem sie juz wszyscy zaopiekuja, zebys nie musiala sie martwic
cici
22 lutego 2007
mam nadzieje, ze to na krotko do szpitala...
women
22 lutego 2007
podobna sytuacja do mojej :( ale mnie wypuścili... płuco się ruszyło a Ktosiu dał sobie całkiem nieźle radę z Filipem... szkoda, że G tak daleko :(
22 lutego 2007
oj biedulko... strasznie ci wspolczuje i rozumiem co czujesz... i dupa. zgadzam sie. trzymaj sie jakos no!

Dodaj komentarz