No to jedziem...
Tagi: polska
08 stycznia 2008, 22:38
... do tej Polski. Na 10 dni na szczescie tylko i wracam do UK ;]. Wcale ale to wcale mi sie nie chce stad wyjezdzac. I wsciekla dzisiaj caly dzien chodzilam ze znow sie musze pakowac i ze tam czeka mnie kolejne przepakowywanie, latanie po urzedach, notariuszach, sadach itp. Coz, ostatni raz mam nadzieje, a pozniej to juz tylko tak "rekreacyjnie" bede latac co jakis czas, zeby sprawdzic jak tam mieszkanie i babcia ( dopoki tu nie przyleci :) ). Oj jak mi sie nie chce, naprawde ;/. Chce spokoju wreszcie, nie pakowac, nie przepakowywac, nie latac, nie wracac, nie wyjezdzac. Dobrze mi tutaj. Dobrze mi z G. .... :)
Igor mi sie przeziebil. Z noska sieleje, wscieka sie, budzi co chwile, pospi najwyzej 30 minut i tyle. Niewiele w tym czasie mozna zrobic ;].
Wu-żet, co znaczy pozytywna zmiana?
wróciłam tu wczoraj i znowu nadrobiłam zaległe notki. od w/w do wczorajszej ze zdjęciami. i aż się uśmiechnęłam. a musisz wiedzieć, ze to rzadkość jest, bo ja zwykle wykrzywiam paszczę :)
pozdrawiam serdecznie.
Dodaj komentarz