No to jedziem...


Autor: magicsunny
Tagi: polska  
08 stycznia 2008, 22:38

... do tej Polski. Na 10 dni na szczescie tylko i wracam do UK ;]. Wcale ale to wcale mi sie nie chce stad wyjezdzac. I wsciekla dzisiaj caly dzien chodzilam ze znow sie musze pakowac i ze tam czeka mnie kolejne przepakowywanie, latanie po urzedach, notariuszach, sadach itp. Coz, ostatni raz mam nadzieje, a pozniej to juz tylko tak "rekreacyjnie" bede latac co jakis czas, zeby sprawdzic jak tam mieszkanie i babcia ( dopoki tu nie przyleci :) ).  Oj jak mi sie nie chce, naprawde ;/. Chce spokoju wreszcie, nie pakowac, nie przepakowywac, nie latac, nie wracac, nie wyjezdzac. Dobrze mi tutaj. Dobrze mi z G. .... :)

Igor mi sie przeziebil. Z noska sieleje, wscieka sie, budzi co chwile, pospi najwyzej 30 minut i tyle. Niewiele w tym czasie mozna zrobic ;].

Wu-żet, co znaczy pozytywna zmiana?

 

12 stycznia 2008
przetrzymaj to a pozniej juz bedzie fajnie, dasz rade przecziez:)pozdrawiam:)
09 stycznia 2008
Pakowanie, latanie, załatwianie itp... to nic innego jak inwestowanie w lepszą przyszłość dla ciebie, dla G i waszych dzieci. Jeszcze trochę i naprawdę będziesz latać "tylko rekreacyjne" do Polski. Trzymam kciuki!
09 stycznia 2008
ja jestem tu pierwszy raz...
wu
09 stycznia 2008
zwykle czytam zrywami. kiedyś tu byłam i nadrobiłam wtedy zaległości czytelnicze. notka, która zamykała tamten czas nie była wesoła. jakiś żal wtedy był, jakaś pretensja. no i zdjęcie.

wróciłam tu wczoraj i znowu nadrobiłam zaległe notki. od w/w do wczorajszej ze zdjęciami. i aż się uśmiechnęłam. a musisz wiedzieć, ze to rzadkość jest, bo ja zwykle wykrzywiam paszczę :)

pozdrawiam serdecznie.

Dodaj komentarz