Przyjęcie


Autor: magicsunny
24 lutego 2007, 21:57

I tak oto w dniu dzisiejszym dorobek życiowy mojego dwulatka, powiększył się o 3 samochody ( grające ), jednego psa Bernardyna, trąbiącego pluszowego słonia, telefon komórkowy, żeby mógł dzwonić do "dady", wieeeelką bombonierkę i pluszowy plecak, koniecznie z misiem :). Dziecko dostało wariacji. Ale pięknie zdmuchnął świeczki, a potem chciał też zdmuchnąć racę świetlną, ale mu nie wyszło ;). Obżarł się wszystkiego na raz, t.j. w jednej ręce kawałek szynki, w drugiej ciasto, a gdyby miał trzecią, sięgnąłby po jajko w sosie tatarskim :). Tort był super, delikatny, nie za słodki, truskawkowy. Ciasta też niezłe. No i spróbował wszystkiego oczywiście. Padł ( o dzięki Ci Panie ! ) o godzinie 19.30 i śpi. Mam nadzieję, że do rana :). Dobranoc :).

MagicSunny=>carnation
25 lutego 2007
Wogóle nie ćwiczyliśmy :). Misiek jest teraz na etapie \"małpowania\" wszystkiego co robią inni.Dmuchać nauczył się już jakiś czas temu, jak nie dał sobie wytłumaczyć, że zupka jest za ciepła jeszcze i dałam mu spróbować. Nie był to wrzątek oczywiście, ale była na tyle ciepła, że się lekko sparzył, a potem wystarczyło, że raz zobaczył, jak dmuchałam na łyżeczkę ;). Poza tym ja bardzo lubię świeczki i wiecznie się gdzieś w domu palą. Oczywiście poza zasięgiem małego. A jego ulubioną zabawą od momentu ciepłej zupki, jest zdmuchiwanie mi tych świeczek :).
25 lutego 2007
dlugo musieliscie cwiczyc zdmuchiwanie? Bo to chyba wczesniej sie cwiczy z dzieckiem, prawda?
25 lutego 2007
to super impreza była :) Spóźnione życzenia dla Miśka :)
25 lutego 2007
Imprezowy chłopak z Michasia jest:)

Dodaj komentarz