Przyjęcie
24 lutego 2007, 21:57
I tak oto w dniu dzisiejszym dorobek życiowy mojego dwulatka, powiększył się o 3 samochody ( grające ), jednego psa Bernardyna, trąbiącego pluszowego słonia, telefon komórkowy, żeby mógł dzwonić do "dady", wieeeelką bombonierkę i pluszowy plecak, koniecznie z misiem :). Dziecko dostało wariacji. Ale pięknie zdmuchnął świeczki, a potem chciał też zdmuchnąć racę świetlną, ale mu nie wyszło ;). Obżarł się wszystkiego na raz, t.j. w jednej ręce kawałek szynki, w drugiej ciasto, a gdyby miał trzecią, sięgnąłby po jajko w sosie tatarskim :). Tort był super, delikatny, nie za słodki, truskawkowy. Ciasta też niezłe. No i spróbował wszystkiego oczywiście. Padł ( o dzięki Ci Panie ! ) o godzinie 19.30 i śpi. Mam nadzieję, że do rana :). Dobranoc :).
Dodaj komentarz