Sny, jawa i takie tam...
Tagi: aaa
31 sierpnia 2009, 20:53
Snil mi sie dzisiaj moj byly maz... Tak dobrze mi sie snil. I tak dobrze w tym snie mi bylo. Przytulal mnie, calowal, po prostu byl obok mnie caly czas... Nic wiecej. Az tyle. I dziwne, ze to wlasnie on w tej roli. Bo w sumie opiekunczy to on byl... czasem. Ale to w jaki sposob przytulal pamietam do dzis... Dziwne, nie?
Wyniki z pobranych wycinkow - male zmiany w komorkach. Chyba dobrze. Bo nastepna wizyta w styczniu a cytologia w marcu. Ufffffffff , bec - slyszeliscie? To ten kamien co mi spadl z serca, jak odczytalam list z przychodni... ;-)
Takie tam... Nie jest dobrze. Ale lepiej niz niektorym.
Dobrzy ludzie jeszcze sa na tym swiecie... Oj sa. Zebralysmy z dwoma dziewczynami na pewnym forum, ciuchy dla dzewczynki z dzieciecym porazeniem mozgowym. Czesc zostala kupiona, czesc od ludzi zebrana... Pan A. zaplacil za wysylke paczki do Polski. Bo owa dziewczynka w PL mieszka. Dzisiaj kierowca zajmujacy sie przewozem paczek, zabral. I jak mu dawalam pieniadze za przewoz, powiedzial, ze one i tak zostana oddane mamie dziewczynki, a on jeszcze cos tam dolozy do tego :D. No i sie udalo... Jeszcze sa dobrzy ludzie... :D
No i A. ... tez jest dobry. Takie powiedzenie jest - dobry jak chleb.... kojarzy mi sie jakos ;-).
15.05 - z ostatniej chwili - zdalam oba egzaminy na ESOL :-D.
Dodaj komentarz