czego ja bym chciala? hmmm....


Autor: magicsunny
02 listopada 2007, 22:32

Chcialabym przede wszystkim, zeby hormony mi sie wreszcie uspokoily. Mam dosc, mecze sie z tym strasznie. I znow wraca zazdrosc. Moze czasem przesadna, ale jednak. Sytuacje ktore prowokuja. Mysli mam niepoukladane. Dupa. Taka rozbita jestem.

Kocham g. Kocham strasznie. I boje sie. Wiem, ze moge stracic wszystko. I tego sie boje. Co mnie dobija? To ze po ciazy wygladam jak wygladam ( czyli normalnie jak po ciazy ;] ), choc sie staram. I tak moja samoocena spadla ponizej krytycznej, potrzebuje dowartosciowania. Potrzebuje jak cholera. Tylko skad? ;/ Wkurwia mnie to. I to ze nie potrafie skonstruowac jednego zdania bez wscieklosci na sama siebie. I to, ze wiem, ze to przejdzie, ale nie wiem kiedy. I ze czuje sie wsciekle nieatrakcyjna dla samej siebie. Dla meza. Dla swiata. I to, ze nawet wtedy kiedy zobacze cos, co mnie cieszy, zaraz przychodzi moment niemozliwej zlosci.

Aktualnie jestem dobrym, ksiazkowym przykladem zaburzen emocjonalnych dla psychiatry ;]. I nawet jesli mnie to bawi, to jeszcze bardziej wkurwia... ;/ 

 

Chwilowo chce do domu bez klamek.

 

 

03 listopada 2007
Cisza - dziekuje. Ale na moje samopoczucie sklada sie pewnie wiele spraw, nie tylko kwestia mojego obecnego wygladu... Energii mam zapas, bo g. mi pomaga dosc sporo :). Kim Ty wlasciwie jestes? gdzie mozna Cie znalesc?
03 listopada 2007
oj wspolczuje takiego samopoczucia...sciskam, trzymaj sie:)
03 listopada 2007
Ejże, kobieto! Przecież widziałam twoje zdjęcia ze ślubu...nie jedna chciałaby być choć trochę tak atrakcyjna jak ty. Poza tym, ty masz dwójkę małych dzieci ! Trzeba sporo energii aby to ogarnąć!
03 listopada 2007
eee, nie przesadzaj, jestem pewna ze nie wygladasz wcale tak zle jak mowisz. Poza tym, daj sobie jeszcze troche czasu i sie tak tym nie stresuj!

Dodaj komentarz