troche za wczesnie...


Autor: magicsunny
Tagi: skurcze   anglia  
24 lipca 2007, 21:01

O 3.45 dzis nad ranem obudzil mnie tak silny skurcz, ze myslalam ze zwariuje... Po jakichs 40 minutach kolejny... Po ponad godzinie nastepny... Kolo 6 koniec. Wystraszylam sie nie na zarty. Przeszlo wszystko na szcescie. Tylko caly dzien bola mnie biodra i brzuch jakos ciagnie dziwnie. A Igor kopie, oj kopie. Nieraz tak, ze az lzy sie w oczach zakreca z bolu jak dostaje kilka serii w jedno miejsce ;].  Mam nadzieje ze dzisiejsza noc bedzie spokojniejsza. Co prawda i tak spac nie moge juz od jakiegos czasu, zasypiam 2-3 nad ranem, a juz od 23 wierce sie w lozku i kursuje do wc w ta i z powrotem ;]. Jak milo ;].

Wszyscy dookola namawiaja mnie na wyjazd do Anglii... Nawet moja przyjaciolka ostatnio zaczela mnie przekonywac, ze tam bedzie lepiej. Pewnie. Bedzie. Tylko ze babcia. Ze strach. Ze mase spraw do zalatwienia wczesniej. Ze mieszkanie... Itd. Za pol roku najwczesniej. Do tego momentu nawet sie nie mysle stad ruszyc, a co... BOJE SIE I JUZ. Kropka.

iwcia_iwon
26 lipca 2007
gdybyś chciała haslo na bloga to mój email ikalm@poczta.onet.pl
Malena
24 lipca 2007
strach jest w tym wypadku uzasadniony... sama wiesz co najlepsze dla Ciebie i Twych dzieci
24 lipca 2007
InnaM - to zalezy, jesli ktos ma tam juz stala prace jak moj maz, to ciezko jest wrocic tutaj i zarabiac 3 razy mniej, bo czlowiek przyzwyczail sie juz do innych standartow zycia. Dla "nowych" jest rzeczywiscie ciezko, bo jest juz tam "nas" za duzo. Ale i tak na razie nie mam zamiaru sie stad ruszac, chce urodzic w Polsce, odetchnac troche, poukladac tu swoje sprawy i dopiero wtedy pomyslec o wyjezdzie. Do tej pory moj G. na szczescie bedzie tutaj ze mna ( wraca za 2,5 tygodnia :) ).
24 lipca 2007
To Ty bedziesz tam zyla, nie kolezanka, nie sasiadka - tylko Ty.
24 lipca 2007
Ja tam słyszałam, że w Anglii Polacy już nie mają czego szukać... I że wstyd się tam przyznawać, że jest się Polakiem :/ Ale może to tylko plotki?
24 lipca 2007
i masz prawo sie bac... tylko sie musisz uzbroic we wszystka cierpliwosc i spokoj swiata na te ostatnie tygodnie ciazy zwlaszcza :) buziak!
iwcia-iwon
24 lipca 2007
jak ja nie lubię jak mnie ktokolwiek do czegoś namawia i się nie dziwię ze się boisz do anglii wyjechać teraz, ale może warto zaryzykowac? i tak superdzielnie sobie radzisz
24 lipca 2007
Igor? :) Ale juz niedlugo i Igorek nie bedzie cie kopac :)

Dodaj komentarz