Znow cos sie konczy...


Autor: magicsunny
Tagi: znow  
15 listopada 2009, 11:11

Powiedzialam G. ze chce zlozyc wniosek o separacje, bo.... i tu wymienilam dlaczego.

Wczoraj, zamiast " zmienie sie,przemyslmy to, jakos to rozwiazemy",  uslyszalam co nastepuje:

- wyprowadza sie 1 stycznia, zmienia prace i miasto

- blokuje przelewy na lokaty dzieci ( panstwo daje kazdemu dziecku po 250 Ł na poczatek, a potem rodzice placa m-cznie po 10 Ł, a dziecko dostaje te pieniadze jak jest pelnoletnie )

- odlacza mi telefon z chwila swoejj wyprowadzki, co sie z tym wiaze i internet ( telefon jest na niego, interent na mnie)

- mam sobie znalezc "kogos" do kredytu w PL, bo on dzwoni, ze sie "wypisuje" z niego ;], liczac na to, ze bank mi zabierze mieszkanie, bo ja przeciez nie pracuje

- albo splacam jeden z kredytow tutaj, albo blokuje mi karte ( laskawie mam wybor )

- na Igora bedzie mi placil 100 Ł m-cznie, mimo ze ja zostaje z dwojka dzieci i mozliwoscia pracy po 2 godziny dziennie, a on sam i pracuje na pelen etat, jak chce wiecej mam isc do sadu ( a wie, ze sad w UK wiecej mi nie da )

- zrywa umowe na komorki, wiec ja tez nie bede miala ( a potrzebuje miec tel na abonament, bo przy Misku musze miec non stop )

- dzwoni na benefity, zeby mi zabrali, bo przeciez bedziemy w separacji, ja nie pracuje, a one sie naleza tylko tym, co osiagaja dochody - musze na biegu zarejestrowac dzialalnosc gospodarcza i wykazac jakies dochody ( dobrze ze mozna zarejestrowac do 3 m-cy wstecz )

- Michala sie nie da lubic, bo jest niegrzeczny i nie slucha

- pieniadze ktore dostalismy od jego mamy ( 2000 Ł na oplaty domu do kupna ), zabezpieczyl w ten sposob, ze mama podala przez jego brata, a on nam przelal na konto w tytule przelewu wpisujac "pozyczka", zebym kiedys przed sadem mu nie mogla udowodnic, ze to bylo dla NAS i zeby nie musial sprzedac auta, zeby oddac mi polowe ( bo zamiast na dom, on kupil za to auto za 1900 Ł, a ja nie mialam nic do gadania ;/ )

- i co najwazniejsze - ON NIE CHCIAL TEGO DZIECKA I TEGO SLUBU, TYLKO JA GO DO TEGO NAMAWIALAM, TO SIE LASKAWIE ZGODZIL !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odeslal mnie do moich notek na blogu, z pazdziernika, listopada i grudnia 2006, oraz poczatkow 2007 roku, ze tam niuby bylo, ze go namawialam !!!!!!!!!!!!! Wydrukowalam mu dzisiaj, jak to bardzo mnie wtedy kochal i wspieral i jak chcial tego dziecka !!!!!!!!!!!!!!!

 

Co za skurwysyn!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nienawidze go!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A najwazniejsze, ze uswiadomil mi wczoraj, tym wszystkim co powiedzial, ze JA GO JUZ NIE KOCHAM. Ze nic nie zostalo z tej milosci. Ze ja zabil doszczetnie.

Moja decyzja zostanie zrealizowana w poneidzialek, z pomoca nauczycielek ze szkoly Miska - angielki, wiec wiedza co, jak i gdzie pojsc.

Rozwodu nie dostane tutaj, bo nie ma powodu wg angielskich przepisow, a w PL nie zaloze sprawy, bo nie bedzie mnie stac, zeby poleciec.

Z kazda sprawa o ktora pyta, odsyla mnie skurwiel do sadu. To juz nawet nienormalne nie jest. Ja nie wiem jak to nazwac.

 

Zostaje sama, z dwojka dzieci i domem do utrzymania, bez pracy i z groszami z zasilkow. Z szansa na prace jakies 2 godziny dziennie ( o ile takowa znajde ), bo opieka do Igora inaczej mnie "zje".

 

Ale podejmuje... bede... bez gnoja, bez problemow z nim.

Nie chce sie wyprowadzic, wiecie czemu? Bo zaplacil sobie do konca m-ca ;].

 

Ja juz nie mam sily. Rozpadlam sie na kawaleczki.... KOGO JA KOCHALAM?!!!!!!!!!!

18 listopada 2009
kurwa, nie no czytam jeszcze raz i zaraz wyjdę z siebie, co za gnój!!! Magic, uderz do mamy, ja Ci dobrze radzę i do brata, musisz się trzymać rodziny, bo ona jest blisko i stanie po Twojej stronie. Kurwa, co za złamas....
18 listopada 2009
Co za skurwysyn.
17 listopada 2009
no pewnie że wypali!
ja tak jak innam- bym mu wpierdoliła na ulicy.
16 listopada 2009
Moim zdaniem powinnaś zrobić wszystko, żeby mu to płazem nie uszło - powinien płacić, płacić, płacić!!!!! I jeszcze raz kurwa płacić. Się wściekłam czytając tę notkę. Gdybym zobaczyła tego G. to bym mu chyba wpierdol spuściła. A Ty się kobieto nie daj zrobić w bambuko, bo jako ojciec Twoich dzieci, ma w cholerę obowiązków wobec nich. I trzymaj się. Jestem z Tobą całym sercem.

Gdyby było źle, wystarczy rzucić na bloga numer konta - zrobimy ściepę. Gwarantuję Ci, że ściepa wypali :)
16 listopada 2009
p.s. z tego co wiem możesz w Polsce ustanowic przedstawiciela- może nim być brat, siostra, itp.
i się rozwieść z chujem jak trzeba, i od razu zasądzić alimenty na dwójkę dzieci, przecież on Michałowi dał nazwisko, więc jego zasrany obowiązek.
I nie popuszczaj mu tak gładko.
Bo TY się go boisz. a to on powinien się bać Ciebie!!!
16 listopada 2009
Przykro mi Magda... a najbardziej mi przykro ze względu na Michała i Igora.
I teraz skup się na ułożeniu życia na nowo a nie rozpamiętywaniu kto, co i jak.
Nie warto do tego wracać.
Wypnij się na G i umil mu konkretnie ostatnie chwile wspólnego mieszkania ;)
a tak w ogóle to ja myślę, że on tak łatwo nie odejdzie.
Jeszcze Ci struje krwi.
Bo to typ człowieka które za wszystkie niepowodzenia obwinia innych a sam postrzega siebie jak kryształową łzę ;)

Trzymaj się ciepło.
16 listopada 2009
Wiem Martyniu, wiem... a ja bylam na przekor wszystkim, ktorzy dobrze radzili i temu co on wyprawial... Po co? Zeby stracic kolejne lata... Coz. Moje wybory, moj bol, moje cierpienie... ;/
16 listopada 2009
...to chyba ja byłam pierwszą, która miała odwagę napisać tu kiedyś, że nie ufam G.... że mi sie nie podoba ... szukałam dziś tego komentarza ale nie moglam znaleźć ...

Dodaj komentarz