10 grudnia 2006, 01:56
...wiec prosze nie poprawiac moich ewentualnych bledow, bo w 4 osoby wypilismy 4 x 0,75 i polowke ( na cale szczescie istnieja jeszcze "zaufane" taksowki :P ), wiec wolno mi pisac jak chce. Tym bardziej, ze moja przyszla bratowa - w ciazy :D - zabrala na noc mojego synka wiec moge, a co :P. Przyznam ze mialam lekkie trudnosci w zalogowaniu sie do bloga, bo jakos haslo mi nie chcialo pasowac, ale jak widac w koncu sie udalo... Pijana jestem jak swinka mala i tyle. No dobra, duza swinka, i co z tego? :P Odreagowalam nareszcie wszystkie stresy i dobrze mi z tym... Moze to nie za dobra forma relaksu, ale... jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma... Dobra, straczy,bo literki mi juz lataja za bardzo i za czesto z backspace korzystam :P. Milej nocki tym co spia i tym co baluja ;P. Buuuuuuuuuuzka duza od baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo pijanej Sunny :D. A co :D.