Archiwum styczeń 2010


Jestem w domu...
Autor: magicsunny
Tagi: aaa  
31 stycznia 2010, 11:39

Nie mam na razie sily, zeby opisywac przezycia z PL. Koszmar generalnie i nie pytajcie na razie czemu...

Po wczorajszych rozmowach nocnych z siostra ( tarsza 17 lat, jest u mnie na ferie ), wyciagnelam pewne wnioski ze swojego zycia. Inaczej na nie spojrzalam...

Dzis od rana po glowie mi sie tlucze - wychowala mnie zla dzielnica. Jestem jaka jestem dzieki komu? Jak to sie stalo, ze sie stamtad wyrwalam? Jak to jest, ze potrafie odnalezc sie i tam i obecnie... Ze zawsze wiem, czego mowic "tam" nie powinnam, a co powiedziec, zeby rozjasnic... Jakim cudem mam teraz zycie takie, jakie mam. I dlaczego nie tam....

Tomasz...

Moja zmora....

Do konca zycia mnie bedzie przesladowal...

Tomasz....

 

Tabletki szczescia dzis nie dzialaja.

Artur dzis nie dziala...

Slonce nie dziala...

Nic nie ma...

Moglabym wrocic, nie? ......................................

..........................................

..........................................

 

Wiem, to co napisalam, nie bardzo jest zrozumiale, sorry....

 

 

:)
Autor: magicsunny
Tagi: aaa  
20 stycznia 2010, 00:45

W sumie, to nawet nie umiem nazwac tego, co mnie przepelnia... Lata sobie... Auuuc. Wole nie nazywac. Na razie nie.

 

O Arturze w sobote albo jak wroce z Pl... ;-)

W Piatek u mnie bedzie... ;-)

:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))...
Autor: magicsunny
Tagi: yeahhhhhhhhhhhhhhh  
14 stycznia 2010, 10:50

DOSTALAM DOFINANSOWANIE DO DOMU :D.  Przez ostatni tydzien dzwonilam i dzwonilam, chodzilam i pytalam, znow dzwonilam... Przyspieszyli, uznali, ze urgent :D. I mam !!!!!!!!!!!!!!! Placa za mnie prawie calosc :D. Poniewaz placa co 4 tygodnie, a w m-cu wypada nieraz ich 5, bedzie tez tak, ze jeszcze 100 Ł mi zostanie z oplaty za dom :D. Boze, najwiekszy kamien z serca. A jak huknelo !! :D Teraz juz moge spac spokojnie... na zycie starczy, na dom jest... Jak dostane jeszcze te dwa benefity, na ktore sie czeka najdluzej, to bedzie zajebiscie po prostu !! :D

 

Lece za poltora tygodnia... Nie chce mi sie strasznie. Ale lece :D. Na 5 dni bede w PL.

 

Artur... jest ;-). Nie tak latwo go odtracic sie okazalo... Zobaczymy ;-).

Buziole dla wszystkich :D.