05 czerwca 2007, 17:41
Hmmm.... Kolejne 3 kilo do przodu ;]. Tym razem pan dr lekko sie wkurzyl ;]. Coz, ostatnio mam napady na slodycze, najgorzej ze w nocy. Wstaje i zre, nie jem tylko zre ;]. Musze przestac kupowac slodycze i tyle. Ograniczyc inne ciezkie rzeczy... Tylko ze dzisiaj jadac na USG sluchalam sobie swojego ulubionego radia Aplauz, wyslalam ot tak sobie esa i za chwile slysze telefon - wygralam grilla ogrodowego ( tylko ogrodu mi brak ;] ) i zaproszenie na pyyyyszniutka pizze ;]. Co no, pojde jutro odebrac, wezme Miska i bedziemy zrec ;]. Ostatnio raz, obiecuje, hihihi.... Tak wogole to nie jest tak zle, bo z Miskiem w ciazy przytylam ( o zgrozo ! ) 30 kilo. Teraz mi to juz nie grozi, bo nawet jakbym sie baaaardzo starala, to przez 3 miesiace nie uda mi sie przybrac 18 kilo ;]. A teraz limitu do konca pozostalo mi jakies 3-5 kilo. Dosc gadania, ide zjesc bagietke z maslem czosnkowym ;].