Tagi: aaa
18 sierpnia 2009, 22:42
Udalo mi sie wynajac mieszkanie w PL. Dobrze, przynajmniej mam z czego placic cholerny kredyt + inne zadluzenia. No i ojczymowi moge dalej pieniadze wysylac. Chcialabym jakos moc ulatwic mu zycie. Pseudo zycie... Ale jednak... Nie potrafie. Bo i jak na odleglosc?
Z G. znow wraca do normy. NORMA = kolejne starcia i moja bezsilnosc na jego glupote. Czasem mam wrazenie, ze mam w domu troje dzieci.
Moje zdrowie ma w dupie - zbadac sie nie pojdzie "bo jest zdrowy".
Zrobienie czegokolwiek w domu ma w dupie - bo jest zmeczony.
Poswiecenie czasu dzieciom tez w dupie - bo jest leniwy i woli ogladac Fakty.
Generalnie to chyba zle mu z rodzina. Pewnie lepiej, swobodniej i beztrosko bylo samemu. Szkoda, ze
nie tak prosto do tego wrocic.
Plan 3-letni... Tak, kiedys pewnie mi sie uda...
Pamietam siebie sprzed kilku lat - sytuacja analogiczna - tez chcialam sie wyrwac. Tylko, ze wtedy bylo prosciej - bylam sama i moglam to zrobic w kazdej chwili. Mimo tego ulatwienia jednak, zylam jak zylam przez 7 lat. Teraz tyle nie wytrzymam. Za zadna cene...
Na wyniki nadal czekam. Ze strachem.
A. rozladowuje napiecie ;-). Na chwile... Czasem na dluzsza.
Fajny facet z tego A. ;-).