Tagi: zbj
31 października 2010, 10:41
Niczego nie potrafie juz ogarnac, niczego... nie wiem gdzie jestem, gdzie sie zgubilam, gdzie byl ten moment. Moje analizy nie prowadza do zadnych wnioskow. Zamknac sie znowu we wlasnym swiecie, wziasc ksiazke do reki, uciec, nie dopuscic nikogo...
Zakochuje sie... tylko do czego to komu potrzebne? Nikomu. I niepotrzebne...