Archiwum 27 grudnia 2002


GRZANE PIWO
Autor: magicsunny
27 grudnia 2002, 21:12

Grzane piwo jest wstrętne :(.  Już nie wiem co mam ze sobą zrobić. Wszystko źle, wszystko nie tak. Oczekiwań nie spełniam  !!! „To nie, tamto nie” , najlepiej kurwa, żebym oddychać przestała !!! A może na miasto?? „Nie, kurna, po co??  Żeby mnie ludzie zjedli ??!!”  Sama pójdę. „ A co?? Umówiłaś się z facetem że nie chcesz żebym z tobą poszedł??” .  „No przecież sam mówiłeś że nie pójdziesz bo straszy !!!”    Taaa, i kilka lat już tak, non stop to samo. Co jest, więzienie jakieś ? Zabiłam kogoś ? Kuuuuuurwa, dosyć !!!! No ta, miałam nie kląć, przynajmniej tu i co?? Nie da rady :(. Dobra, marudzę, spać się położę, może pomoże. Chociaż... od rana znowu będzie to samo... :(.

Inaczej nie mogę sie wyżyć...
Autor: magicsunny
27 grudnia 2002, 18:46

„Jestem tak mała...

Tak niewielka przy całym świecie...

Przy blasku Księżyca...

Przy gwiazdach tak małych choć tak wielkich...

Przy kropli deszczu spadającej na liść...

Nie wiem co ze sobą począć,

Dokąd pójść, co zrobić...

Zagubiona na tym wielkim świecie.

Nie umiem się odnaleźć.

Nie wiem dokąd pójść, którą drogę wybrać...

Szukam drogowskazów, lecz ich nie ma...

Szukam mędrca, który powie mi jak się odnaleźć...

Ale nie ma go...

Nie ma nikogo, kto wyciągnąłby rękę....

Nie ma już nadziei...

Niedługo i mnie nie będzie...

Umrę, uschnę jak kwiat na pustyni...

Bez wody, wilgotnego powietrza...

Szukam ostatkiem sił, lecz...

Nie znajduję... Nie mam już sił...

Nie potrafię już...

Coś we mnie umarło...

Zabrakło nagle motywacji...

Już nie ma po co walczyć...

Nie ma dla kogo... „

==============================

„ Być tam, gdzie jest bezpiecznie

Gdzie nikt nie pisze mi życia

Rozerwać łańcuchy kaleczące moje ręce...

Jak bardzo trudno, jak boli...

Zaciskają się coraz mocniej,

Czy dam radę je zdjąć ...???? ”

 

Bez tytułu
Autor: magicsunny
27 grudnia 2002, 04:29

Dół, dół, dół. Tak mnie jakoś natchnęło żeby napisać kilka liter, słów, zdań...

 

 

„ Smutek, żal i nienawiść.....

Wredne myśli, chęć zemsty...

Wszystko się kłębi, buntuje.

Chce wydostać się na zewnątrz...

Nie pozwalam !!!

Zamknięta, uwięziona

Uzależniona nie od siebie

Myśli nawet nie moje

Słowa czyjeś – nie własne...

Nie chcę dłużej !!!

Nie potrafię już !!!

Czy mogę w końcu zacząć żyć ??!!!

Proszę !!! Chcę swoim rytmem...

Chcę popełniać błędy ...

Moje błędy – moje doświadczenia !!!

Moje życie do cholery !!!

Moje i niczyje inne !!!

Tylko... jak je odebrać ???!!!!

Pomocy ... „