Archiwum 24 października 2006


;)
Autor: magicsunny
24 października 2006, 15:49

Ponoć przeżyję ;). Tylko ciężko jest i będzie. Ale dam radę. Sunny zawsze daję radę :D.

a jednak...
Autor: magicsunny
24 października 2006, 14:44

... tu trafisz P. Wolę być szczera, będziesz przynajmniej wiedział z kim masz do czynienia. Sam później ocenisz czy warto.

Zarejestrowałam się na wizytę. Muszę wiedzieć jak to się skończy. Czy długo jeszcze. Teraz jest dobrze, jakoś się wyciszyłam. Zjadłam nawet... Niewiele ale zawsze coś. Mały śpi, jest spokój. W tle muzyka. I niepewość... Idę. Powiem prawdę, jak się czuję, co się dzieje. Zapytam, czy tak MUSI być. Ale chyba musi. Boże, znów mam myśli niepoukładane. Tyle chcę napisać, że nie wiem od czego zacząć. Może później.

Poza tym, założenie mojego bloga było inne - miał być wesoły. I będzie, obiecuję. Ale moje problemy, też muszą znaleść gdzieś ujście. Może właśnie tutaj... Znów ten trzykropek, uzależniłam się od niego ;).

Już nie będę anonimowa...

dzień kolejny...
Autor: magicsunny
24 października 2006, 12:01

... mija, a ja nadal się trzęsę. I w dodatku mam tabletkę. Jedną, ostatnią. Nie wezmę (chyba). Poza tym, od dni trzech, wieczorami, uciekam w świat, w którym zapominam. Dziękuję Ci P. Nawet nie wiesz jak mi pomagasz. Nie wiesz jakie mam problemy... To dobrze, zacząłbyś się nade mną użalać, a tego nie potrzebuję. Potrzebuję jedynie żeby ktoś po prostu był... Żeby rozmawiał ze mną jak z normalnym człowiekiem. Mam nadzieję, że nie trafisz tutaj.

Jest trochę lepiej. I będzie coraz lepiej. Tym teraz żyję. Dla synka... Dla ludzi, którzy we mnie wierzą. Na przykład A. On ufa, że jestem rozsądna. Chyba jestem.

Na pewno jestem...Ale wczoraj czułam się jakbym była naćpana, a nic nie brałam. Może dlatego, że jeść nie mogę. A może dlatego, że wszystko ze mnie wychodzi. Odtrucie?

Dzięki Rebel ;). Przepraszam za brak odpowiedzi, ale na razie nie umiem/nie mogę z nikim rozmawiać... Odezwę się.